Tak, był w jakimś paradokumencie, z dekadę temu, chyba na TVNie, nie pamiętam, czy "Dlaczego ja?", ale może tak – skłoting pokazany z patologicznej strony.
Sorry i dzięki, napisałem komentarz, zanim zauważyłem, że mogę tak postąpić jako nieOP. Pozdrowienia!
PS Jak coś, używam zaimków on/jego (cis-het-XY; LGBTQ+ ally).
PS *zakłócające (dzięki :-) )
Props za ten głos! Przepraszam, że to napiszę: rewolucja [jeszcze] nie wygrała, nadal mamy wszystx pewne koszty życia, zaś ascezę/freeganizm można uprawiać – dobrowolnie (można się i tu wypalić). Proponuję: odważajmy się ogłaszać to, iż projekty wolontariackie czerpią z realnej pracy ludzi (często fachowej – w IT widać to dobitnie – boisko cokolwiek się równa, lecz nadal istnieje tzw. gradacja kompetencji czy choćby znajomości systemów pod opieką). W sensie: głośmy to otwarcie, nie jako "coffee" czy "tip". Np. Riseupy miały (mają?) "stipends" i "Riseup Labs". Tak, jak ongiś walczyłxśmy z bezpłatnymi praktykami dla korpo i "będzie panx miałx do portfolio". Popełniwszy to – uspokajam sumienie: także wytrwale pracujmy nad alternatywnymi modelami socjoekonomicznymi (oraz wszelkimi bańkami, także płacowymi). Oi!
Kontestuję określenie "treść kradziona", a już szczególnie w odniesieniu do Wikipedii z CC. Co leży w Internecie/World Wide Webie do replikacji – to się stało publiczne, nie można tego ukraść. Również podejścia typu Prawo do bycia zapomnianym w UE nie spowodują, że osoba zniknie z już zaindeksowanych danych. Skoro autorami pracy są ludzie z Carnegie Mellon, to tak się składa, że od lat Sieć czesze (dając nb. wkład też do AI/ML-LLM) budując tzw. ontologię CMU NELL: http://rtw.ml.cmu.edu/rtw/ .
This paper should serve as yet another reminder that the world’s most important and most valuable AI company has been built on the backs of the collective work of humanity, often without permission, and without compensation to those who created it.
– to przyczynek do rozważań o alternatywnych modelach socjoekonomicznych, w tym "renty od postępu naukowo-technologicznego" typu UBI. Właśnie OpenAI ma w tym swój wkład, bo przecież także widzą tę trajektorię doskonale: http://www.cnbc.com/2021/03/30/openai-ceo-sam-altman-says-ai-could-pay-for-ubi-experts-disagree.html .
Znaczny kawałek świata, jaki nas otacza, to sprzedawanie ludziom obietnic i projektów, prawda najpóźniej od Kanału Panamskiego – zdążyłem się już tym sfrustrować i przyzwyczaić (z drugiej strony: nie wszystko wciąż da się przewidzieć) – lecz przyjmuję argumenty. Autonomiczne ciężarówki to taki tzw. retrofit ponad zastaną infrastrukturą drogową, zamiast budować od zera Hyperloop czy Cargo Sous Terrain: http://en.wikipedia.org/wiki/Cargo_Sous_Terrain . Co do SpaceX, to ktoś podrzucił, że nie o eksplorację kosmosu i hel-3 z Księżyca biega, tylko "nowy Concorde" – "chcesz dobrze chodzić, to naucz się biegać" – w 3h Paryż<—>Sydney. Jak nie pyknie, to Starlink. Człowiek otoczył się z szeregu stron i krystalizuje koncepty. Ad. wielu partnerek/"półseparacji"/dzieci o dziwnych imionach – nie każda rodzina kliknie. Przepraszam, ale mit.
Relate/100%. ;]
Props, że ktośx podejmuje wysiłek weryfikacji (accountability) postulatów wyborczych.
Z całym szacunkiem dla walki: niektórx z nas już nie apelują o żadne "małżeństwa", gdyż gwarancje państwowe po prostu nie są im do czegokolwiek potrzebne – ludzie poszukują symbolicznego uznania, aby "lepiej żyć ze społeczeństwem i historią", lecz z tego można "wyrosnąć" – jeśli o formalizowane związki (hetero, patchwork, homo, polyamorous, ...) chodzi: http://www.wprost.pl/kraj/391397/zwiazki-partnerskie-mozliwe-juz-teraz.html – dekada temu, i to od religijnych(sic!) prawników.
Popierając przedpiścę, siedzi się na Chromium (na "desce kreślarskiej" Ungoogled Chromium), wówczas poza uBO (także http://filterlists.com/ ): Adblock for YouTube™ (id: jpefmbpcbebpjpmelobfakahfdcgcmkl) – również reklamy są nieznane.